Oj u mnie Irenko duzo sie dzieje, najpierw miło spedzałam czas z wnusią, potem nagle zmogła mnie dziwna choroba A teraz musze nadrabiać zaległosci zawodowe i inne na ogdodowisko już czasu brak chociaz czasami zaglądam ale sladu nie zostawiam, u mnie susza bardzo i to bardzo widoczna a przedtem jeszcze nawałanica i biedny ten mój ogród, troche też i moj zapał do prac coś kiepski... Wybieram sie do Groblic na parę dni i chce też pojechać do Wojsławic na Śweto Traw Pozdrawiam Irenko
Zrobiłam sobie wakacje z wnusią) Potem nagle zmogła mnie dziwna choroba a teraz odrabiam zaległości i dużo mam pracy zawodowej. Trochę po tych nawałnicach i suszy zapał mi odebrało do prac ogrodowych. Pozdrawiam
Ula wakacje z wnusią to sama radośc, potem nagle mnie położyło, musiałam dużo badan zrobic. Teraz odrabiam zaległosci i na ogrod czasu brak, ale staram się chociaż z M posiedziec troche i kawki się napić, kosic nie ma co, liscie chyba no i jałka zbierać. Pozdrawiam