Tak im Marta śpiewam, że rosna do takich rozmiarów))

Każda dziewczyna w takim ogrodzie może poczuć się jak Calineczka

pozdrawiam

Danusia ! jak to szkoda , że wcześniej nie byłaś na O. Piszesz o fuksjach jaką jesteś fanką .Mnie już minął jeden zapał. a teraz żałuję. W ubiegłym roku dostałam wielką donicę zwykłej drobnej fuksji jak Twoje i potraktowałam ją po macoszemu nie schowałam . Teraz bym posadziła do gruntu.a mam tyle cienia.
Stwierdziłam ,że O. jest WIELKĄ ENCYKLOPEDIĄ WIEDZY. nigdzie nie przeczyta się wiadomości , porad z własnego doświadczenia i tak szczerych.
Wczoraj czytałam wątek o chorobach RH. dwa lata temu wyrzuciłam 8 dużych RH bałam się choroby , a to było co innego.

Danusiu!
Pustynnika mam, nie wiedziałam ,że się to tak nazywa. W pierwszym roku po posadzeniu zakwitł, w drugim już nie, ale myślę, że była temu winna ostra, bezśnieżna zima. Nie lubi zbyt duże wilgoci, dlatego posadziłam go na wzniesionej rabacie. Podsypię go nawozem i może w tym roku już się weźmie dobrze do roboty
Miskanta nie okrywam, ale zostawiam go nieściętego, więc ma swoją własną okrywę. Bezproblemowy. I ładnie wygląda.
Polecam.

Danusia, normalnie szok jakie wielkie te canny!!
o nie, ja tez będę moim śpiewać, bo takie wielkie chcę!
cudownie u ciebie, bardzo piękny ogród!

Przeczytałam u Iwonki, że zastanawiasz się Kapiasy czy Tychy. U Kapiasów jest drogo, nie mają konkurencji, ja mam do nich 12 km, a po większe zakupy jeżdżę do Pisarzowic.

Na giełdzie w Tychach można trafić bardzo korzystne ceny, ale jednak to nie jest szkółka

Śliczne krzewy Danusiu, co to tak kwitnie na różowo? Pozdrawiam

Co za rozmach, niesamowite... ten śpiew to nie tylko doniosły i długotrwały ale i piękny być musi...