Grażynko ZERO nic a nic a wieje tak silny wiatr juz trzeci dzień i mróz teraz -10 a w dzień było -5 tragedia bo juz nawet listki były i jak widze te biedne tulipany to płakać sie chce a hortensje ogrodowe to juz po nich znowu
Danusiu!
Pustynnika mam, nie wiedziałam ,że się to tak nazywa. W pierwszym roku po posadzeniu zakwitł, w drugim już nie, ale myślę, że była temu winna ostra, bezśnieżna zima. Nie lubi zbyt duże wilgoci, dlatego posadziłam go na wzniesionej rabacie. Podsypię go nawozem i może w tym roku już się weźmie dobrze do roboty
Miskanta nie okrywam, ale zostawiam go nieściętego, więc ma swoją własną okrywę. Bezproblemowy. I ładnie wygląda.
Polecam.