Jest tam kaloryfer...ale temp.ok.10 stopni...
Chyba do Zabrza je przywiozę...na noc do domu, w dzień na balkon. I niech sobie w tych doniczkach zakwitną...po majowych przymrozkach do gruntu dopiero. Chyba innego wyjścia nie ma...
Niedobrze,że tak wyrosły. Może tak być , że nie zakwitną w tym roku. Już tak kiedyś miałam. Wybujały w ciepłym garażu, a potem nie miały już tyle energii, żeby zakwitnąć
Dzięki Danuś. No to w sumie ładnie przepłacamy w internecie np. - patrzyłam ile kosztuje cebulka tej Le Reve - i wyszlo że 3 złote plus przesyłk... Fajnie mieć zaprzyjaźnioną panią na rynku No zobaczymy - może coś mi wyrośnie - po cichu przyznam, że liatrę też kupiłam... - jak nie to trudno - majątku nie stracę bo w sumie to będzie jakieś 15 złotych za wszystko (czyli liatra, jeżówka, hosta i lilia) - a najwyżej nabędę doświadczenie coby jednak tam nie kupować, Coś w tej ziemi jest to pewne bo sprawdzałam ale czy wyrosnie - oczywiście dam znać
Pozdrawiam w zimny czas Buziaki
Danusiu a propos pikowanie to tutaj jest artykuł https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/394-pikowanie-hartowanie-siewek-i-sadzenie-na-miejsce-stale Bardzo fajny.
Pikowanie nie jest zbyt łatwe - przynajmniej dla takiego niewprawnego ogrodnika jak ja No i zależy co - pikowałam goździki i to było najtrudniejsze - bo są strasznie delikatne... łamią się przy najmniejszym nacisku, heliotropy były dużo mocniejsze, poziomki choć maleńkie to już w ogóle strongmeny - ani jedna się nie uszkodziła Pikowałam gdy się pokazała pierwsza para liści - oprócz liscieni. Przycinałam korzenie leciutko. Goździków trochę straciłam przez to pikowanie, no ale trudno, każda nauka kosztuje