Miskanty wysadzę, te pozostałe to takie maleństwa ale dałam im dobrej ziemi z obornikiem to może sie podciągną. Obawiam sie że na rabatach zginą te maleństwa Częśc pewnie rozdam jak zwykle Część jeszcze nie rozpikowania, szukam chętnego Anulko bo szkoda wyrzucić.
To tak jak u mnie,rozsadzam,przesadzam,pikuję i na koniec rozdaję ale cieszy mnie to,że moje roślinki rosną również u innych
Padam po dzisiejszym dniu,mój małż już dawno śpi.Dobrej nocki Asiu
Joasiu, ale pracy wykonałaś przy tej szkółce
My topotrafimy zawsze wymyśleć sobie jakieś zajęcie... prawda?
Pomyśleć, że inni nie mają takiej satysfakcji z robienia małych rzeczy.... ubodzy oni....
Pozdrawaiam