Asiu trzymam kciuki za udany weekend, pozdrawiam serdecznie

Wiuniu, dziekuję bardzo. Co u Ciebie? Pewnie zapracowana jesteś bo tak rzadko bywasz.

Asiu a ja czyszczę ogród z zimowych brudów. Przycięłam wszystkie krzewy, zostały mi trawy do pościnania i trawniki do wygrabienia. Jeszcze nic nie nawoziłam ani nie sadziłam. Staram się codziennie coś robić, bo na raz się nie da.

No to czekam jutro na zdjęcia posadzonej lawendy

Aniu, powoli zrobisz ogród na cacko. Ładne te bukszpany i takie ogromne.
Popracowałam dzisiaj intensywnie, nie moge się ruszyć. Zrywanie darni to koszmarna robota a u mnie glina i bardzo gęsta trawa. Nie wiem czy jutro się ruszę, a jeszcze zostało sporo do zrobienia.
Ja tez jeszcze nie nawoziłam, M dzisiaj posypał i podlał trawni, reszta czeka na wolniejszą chwilę.
Pozdrawiam seredcznie

Byłam tu już kiedyś, ale chyba śladu nie zostawiłam. Zwabiła mnie nazwa wątku, bo taki sam mogłabym mieć wszystko w tytule się zgadza. Nawet przeprowadzka w tym samym czasie - lipiec 2010
Tylko, że nam jakoś wolniej idzie, dużo jeszcze zostało do ogarnięcia, u was już pięknie wokoło.

Słychać wszyscy pracują w ogrodach i to z wielkim wysiłkiem.Zieleń zaczyna robić się soczysta. Też powinnam posypać nawozem a brakuje czasu. u Was widać porządki zrobione.

Asiu...u mnie też glina,ja muszę z niektórych miejscach rozbijać najpierw kilofem,bo inaczej nie da rady!
...to jest chyba najgorsza praca w ogrodzie ( przynajmniej dla mnie )
Ale damy radę

Gabrysia_ napisał(a)

Asiu...u mnie też glina,ja muszę z niektórych miejscach rozbijać najpierw kilofem,bo inaczej nie da rady!
...to jest chyba najgorsza praca w ogrodzie ( przynajmniej dla mnie )
Ale damy radę

W to nie wątpie Gabrysiu, ambitne bestyje z nas

Zdjęcie dla Roberto37