Aganiu
Wycieczka naprawdę przecudna, nacieszyłam oczy kolorami jak nigdy i jeszcze pogoda dopisała
Andrzej zawsze marudzi że żadnego drzewa do auta nie zabierze, ale ja już mam na niego metodę. Pokazuję mu te najpiękniejsze okazy, a on nie umie się wtedy oprzeć zakupom. Wyobraź sobie że chciał jeszcze jednego klona 'Brandywine' zapakować do auta bo stwierdził że się jeszcze zmieści. Dobrze że się nie zgodziłam bo narazie nie widzę już miejsca na nowe drzewa.
Klonami zaraziłam się od Ciebie i cieszę się że mogę mieć je w swoim ogrodzie.
Grzybków w lesie niewiele, znowu leje. Nie lubię takiej jesieni.
Dla Ciebie kochana zostawiam moją ślicznotkę - terminatorkę.
Buziolki wiekie
Na krokusy to był już najwyższy czas
O klonikach odpowiedziałam u Ciebie.
Nie narzekaj na ambrowca. Nawet jak się nie czerwieni to jest piękny. Po prostu jesieni zabrakło purpury żeby je pomalować
Jesienne kolorki.
Część drzew po ostatnich wichurach straciła całkowicie liście, ale te co się utrzymały nadal zdobią ogród. Chciałabym aby jak najdłużej
...i jak nie kochać ich wszystkich razem i oddzielnie
uzupełniają się nawzajem, dają kolorystykę naprawdę cieszą o każdej porze roku. zimą oszronione gałązki czy czapy ze śniegu, choć zimę najmniej lubię.