Jak zostało dużo siana to możesz zrobić areację i wyczesać dokładniej.
U nas trawnik już zrobiony (z przygodami), nawóz posiany, dosiewka trawy też, a dzisiaj pół dnia lałam wodę bo deszcz nie chciał mnie wyręczyć.
A później tak mnie zmęczyła lawenda, że chyba się z nią całkowicie pożegnam Dzisiaj wyrzuciłam połowę moich krzaczorów-potforów i jestem padnięta, a ręce bolą jakbym pół ogrodu przekopała.
Szykuje miejsce dla nowych roślin.

wyrzucilas bo padly ?

ja (eM) zrobil tylko czesanie trawnika, duzo sianka wyczasal, moze nacinanie nie jest konieczne ale moze powtorka z czesania by sie przydala...

Nie zmarzły Kasiu.
Wyrzuciłam co drugą bo u mnie takie potfory rosną, że buszu ogarnąć nie mogę. I za gęsto rosły. Jak się sadzi młode rośliny to wydaje się że będzie ok, ale jak się rozrosną bo później gąszcz.
Zostawiłam parę krzaczków, mniej pracy będzie na przyszłość. Młode siewki wykopałam i jutro zabieram do pracy bo chętni są
Andrzej po raz pierwszy pochwalił moją decyzję.
Pokaż ten trawnik po czesaniu. Może nie ma potrzeby poprawiać

brzydki mam ten trawnik, taki suchy
mial byc desz...i ...chyba nie bedzie

Wyczesz porządnie z suchego. Posyp ziemi i dosiej trawy, nawóz i lej wodę. Za miesiąc nie poznasz trawnika taki piękny będzie.
Ja dzisiaj dosiałam 2 kg trawy, wysypałam parę worków ziemi bo mi kret jesienią i zimą nieźle narozrabiał.

Sypię ziemię, dosiewka i delikatnie grabkami przegrabiam.

Asiu - ciemiernika kupiłam ciemnego a zapomniałam że ciemne mam tylko pojedynczy kwiat. Miałam w rekach różowego i go odstawiłam gapa.
Ja do rabaty z lawendą jeszcze nie doszłam a też wyrzucę co drugą albo kolejno po dwa,trzy zostawię mniej.

Prawie wszystkie ogrodowiczanki uczciły niedzielę pracą.

Asiu - ciemiernika kupiłam ciemnego a zapomniałam że ciemne mam tylko pojedynczy kwiat. Miałam w rekach różowego i go odstawiłam gapa.
Ja do rabaty z lawendą jeszcze nie doszłam a też wyrzucę co drugą albo kolejno po dwa,trzy zostawię mniej.

Prawie wszystkie ogrodowiczanki uczciły niedzielę pracą.