Twoja leszczyna jest absolutnie kosmiczna - nigdy czegoś takiego nie widziałam I ona sama z siebie rośnie taka pokręcona..? Niesamowite..

kachat napisał(a)

Runianki całkiem ładne ci się trafiły A cena duża mówisz..? Nie po 5zł były? Ja tańszych to nigdzie, w necie też, nie widziałam A moje runianeczki też mają pączki, widać tak ma być. Myślę, że odstępy 20-25cm między nimi będą ok, nawet w mojej beznadziejnej ziemi już część runianek wypuściła podziemne rozłogi i wychodzi nowymi roślinkami 15cm od matczynego krzaczka

a właśnie ,że po piątaku były
piękne, zdrowe i super ukorzenione
każda jedna posiadała piękne rozłogi , które pewnie już wiosną rozkrzewią każdy krzaczek
dziś lepsze zdjęcia :

kachat napisał(a)

Twoja leszczyna jest absolutnie kosmiczna - nigdy czegoś takiego nie widziałam I ona sama z siebie rośnie taka pokręcona..? Niesamowite..

szczerze mówiąc to ja dopiero w tym roku widziałem taką leszczynę po raz pierwszy
w okolicznej szkółce
oglądaliśmy ją w te nieziemskie upały i jej duże liście nie wyglądały imponująco
ale to wynik tego że rosła w donicy a nie w gruncie
jej wspaniałe gałęzie robią naprawdę niesamowite wrażenie

aaaaaaaaa!!!!
liście mnie osaczają !
są gorsze od śniegu ! codziennie przyjeżdżam i mam żółtą warstwę na trawniku
przynajmniej jest doskonale wygrabiony
zupełnie nie wiem jakbym sobie poradził bez odkurzacza
na pewno pękł by mi kręgosłup

ja mam tylko kilka drzew - naprawdę współczuję i podziwiam tych co mają ich więcej

jak sobie radzicie jesienią?

Witaj Skula,
trafiłam na Twój wątek przypadkiem, ale kojarzę Twoje zdjęcia z innego (budowlanego) forum. Ja dopiero będę "startować" z ogrodem. Miałam zacząć w tym roku, ale wszystko się przesunęło z przyczyn niezależnych ode mnie. Ja też mam zamiar zrobić inny ogród niż większość forumowiczów tzn. nie w stylu "ogrodowiskowym" i również pisałam w próżnię (od dłuższego czasu wcale - z powodu chronicznego braku czasu), ale.... zaglądam na Ogrodowisko, ponieważ zawsze można znaleźć coś inspirującego, co może się przydać w moim ogrodzie. Zazwyczaj można znaleźć kogoś kto ma ogród w podobnym stylu i go pooglądać, zapytać o rośliny i warunki uprawy i wytrzymałość (dotyczy to zwłaszcza "rarytasów").
Danusia wykonując ogrody na zlecenie wypracowała sobie listę "żelaznych" roślin, które są efektowne, zimozielone i wytrzymują polskie zimy i przez to wypracowała sobie swój własny styl. Większość forumowiczów prawdopodobnie nie ma zbyt dużego doświadczenia ogrodowego (sama jestem najlepszym przykładem), dlatego korzysta z doświadczenia Danusi i przejmuje rady oraz listę roślin. Lepiej skorzystać z czyjegoś doświadczenia niż wyrzucić masę pieniędzy "w ziemię" i zrobić sobie chaos w ogrodzie
Dlatego być może większość ogrodów jest właśnie w stylu "ogrodowiskowym"
Jest na forum parę leśnych ogrodów i są naprawdę piękne. Masz sosny więc może poszukaj w tym kierunku.
Ja na pewno już wiem, że jeszcze będę zmieniać swój projekt. Dzięki Danusi i Ogrodowisku rozważam żywopłot cisowy, który jest wg mnie super reprezentacyjny, albo z choiny kanadyjskiej. Wszędzie wokoło są thuje Szmaragd lub Brabant. Jeśli jednak thuja, to może odmiana Aureospicata.
W każdym bądź razie na pewno trzeba zrobić sobie projekt
Dużo osób ogląda, ale nie zostawia po sobie śladu...

witaj serdecznie
miło że podglądasz i komentujesz , tłumacząc przy tym zamiłowanie do pewnego stylu
ja to jak najbardziej rozumiem, bo każdy twórca czy autor ma , tak jak piszesz, swój wypracowany
i sprawdzony styl , który może polecać śmiało innym
inna sprawa czy ci inni skorzystają z tych porad czy też nie
nie wszystkim przecież podoba się i odpowiada to samo
nie każdy też chce się "bić" o palmę pierwszeństwa i miano posiadacza najpiękniejszego zakątka
ale za to każda obecna tu osoba właśnie po swojemu chce realizować nową czy też stara pasję
o nazwie "ogród"

bezspornie miejsce to jest skarbnicą wiedzy
umożliwia też wymianę doświadczeń czy jak wiemy nawiązywanie kontaktów i znajomości
za stworzenie tego i umożliwienie nam by to było realne - należą się Danusi słowa uznania i podziękowania - co niniejszym czynię

co się zaś tyczy ogrodu leśnego - to jestem baaaardzo daleki by takim się kiedykolwiek stał
mam doświadczenie z podobnym ogrodem i działkę leśną
kłopoty z jego organizacją są ogromne - począwszy od gleby , poprzez dostęp światła - ograniczany koronami drzew, spadające kilogramami igliwie zakwaszające glebę aż do problematycznego zorganizowania nawadniania

Ayna napisał(a)

Dużo osób ogląda, ale nie zostawia po sobie śladu...

no to ja mam apel do szanownych oglądaczy

zostawiajcie Swój ślad !

no - ja dzisiaj już po sprzątaniu ...liści - a jakże
ruszam do kuchni oprawiać ryby i peklować - bo jutro od rana wędzenie!

machnę parę fotek - a co !