Przed chwilą u Bożenki Epodlas pisałam, że nie udało mi się jeszcze wyskoczyć na grzyby i może dopiero w tym tygodniu się wybiorę, ale Twoje zbiory mnie zachęciły, wiec na pewno w tym tygodniu muszę się wybrać.
Pozdrawiam

No trzeba, trzeba. Jeszcze raz w tygodniu wyskoczę.Może już będą moje ulubione podgrzybki?

Mimo, że jej nie pragnęłam, i jej nie zapraszałam,
to jednak przyszła! Kucnęła za progiem.
Trochę zamglona, trochę deszczowa,
ale jednak bardzo kolorowa.
Obiecuje pyszności dla tych co się nie lenią,
częstuje w sadach żółcią i czerwienią.
Kusi fioletem winogron i śliw,
Czekaliśmy całe lato na ten dziw!
A w kwietnym ogródku też nie ma smutku,
Rudbekie, bratki, chryzantemy, róże,
No i te liście klonu w jesiennej purpurze!
Korzystajmy z darów bogatej przyrody,
I szykujmy na rok przyszły nasze ogrody!

Czytam kolejne strony jak ciekawą powieść, bogato i pięknie ilustrowaną...dziękuję Haniu

Iwonko , staram się, żeby nie było nudno.
Dziś piesek wypatrzył takie grzybki, nazywają się czernidlaki gromadne,

A place zabaw pustawe.


Całe szczęście,że jarzębiny rozweselają ten placyk

Gdzie rośnie taki piękny rokitnik? Witamina C w nim zawarta nie rozkłada się w wysokiej temperaturze, dlatego nawet dżemy, soki mają jej wiele.
Jarzębiny są piękne jesienią, latem trochę mniej urodziwe, bo liście mają ciemne, ale za to ptaki mają z nich pożytek, a według dawnych wierzeń mieszkają w nich duchy przodków.
Czernidlaki gromadne, już napisałam u siebie, bajkowe, wyglądają jak żywe istotki leśne.
Przy zdjęciach placu zabaw pomyślałam, że rzadko dzieci mają taką przestrzeń do zabawy i to wśród ładnej zieleni.
A na koniec Frodo pogłaskałabym po grzbieciku i pod bródką tego Twojego przyjaciela mój właśnie śpi na plecach z nogami do góry

Spanie na pleckach, przeważnie i mojemu się udaje.
A place zabaw i u nas są różne, ale ten szczególnie lubię, bo poza osiedlem i urokliwe zagajniki w pobliżu, z rokitnikiem i grzybkami.
Pod blokiem tez mamy wsadzony rokitnik, ale w ogrodzie bym go nie chciała. Po kilku latach byłby tylko rokitnik.
Nie ukrywam, że mnie się ta roślina podoba, również zdrowotnie. Przymierzę się do zbioru po opadnięciu liści.

Miłego dnia! Może polecieć balonem?


Ech, nie udało się! Właśnie zwinęli czaszę,

Brakło ciut ciut - po prostu chwilka mała
Aby Hania pięknym balonem poleciała.
Może winien Frodo - ma pomysły szalone
I akurat zachciało mu się iść na stronę?

Ale by była frajda nie do opisania
Cały region z góry by widziała Hania.
Martwię się jednak co by to było
Gdyby nad morze balon zaciągnęło.

Co wtedy robić? Jak dookoła woda
Kto Hani ratunek jakiś poda?
I kiedy znikąd nie było pomocy
Pilotka budzi się mokra po nocy.