Oj, było, było! Mała już prawie chodząca, ale ostrożnie. Z rodzicami za rękę tak, a sama jeszcze bojąca.
Był tort i świeczka! I zabawy na podłodze! Zdjęć niestety nie mam.
A potem wspólny spacer, bo pogoda zrobiła się słoneczna.
Wieczorem podczas spaceru psiego. szkwałowy wiatr, który powtarzał się całą noc. Teraz trochę ucichło, ale zapowiadają kolejny sztormowy wieczór.
Nie cierpię deszczu i wiatru. Siedzę w domu. Dobra książka i ciepły kocyk!
Pozdrawiam
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie