Ja dzisiaj bez ograniczeń, więc z chęcią się poczęstuję a do brzucha już się przyzwyczaiłam

Co tam brzuchy, już gołe pępki nie są na topie, a taki czwartek jest raz w roku. A swojskie bez porównania lepsze.
Wystawiam kolejne.

hanka_andrus napisał(a)

Dziękuję Bożenko. Jak już są trzy, to i więcej się znajdzie.Ja od kilku szt zaczynałam.
Pączki czwartkowe będą w śladowej ilości. Ale dopiero jutro z rana za nie się wezmę.
Ranniki trudno w handlu spotkać, chyba,że na allegro ktoś wystawia.

Pisałaś ze pączki bedą w sladowej ilości ale az tak źle nie było ,nawet dla nas starczyło, szkoda tylko ze wirtualnie ale smak czuję i dziękuję.
Co do ranników to jak zwykle masz rację.

Oj Haniu jak bym wcześniej te pączusie dojrzała to osobiście bym dzisiaj na nie do Ciebie wpadła
Byłam dzisiaj w Koszalinie ,pobładziliśmy gdzieś tam i wyjechalismy koło jakiś działek .
Pomyślałm sobie ,że może to Twoja działeczka tam jest

Ewo. No to szkoda, że nie dałaś znać, że będziesz w okolicy. Ogrody działkowe mamy z każdej strony miasta, a i w centrum jeszcze się trafiają.
Może będzie jeszcze okazja?

Jasne że będzie i to pewnie nie jedna

Hanuś, pewnie że wiosna tylko z innej perspektywy. Foto można już obejrzeć. Ściskam wiosennie

A poza tym nic na działkach się nie dzieje - widziane zza płotu

-



Nie,nie- pojawiły sie zwiastuny wiosenne - pierwsze kwiaty podbiału.

Haniu czy jakis paczus ostal sie dla mnie
Juz nawet mi sie nic nie chce pisac tak u mnie nudno stale to samo jest tak strasznie zimno na poniedzialek zapowiadaja nam znowu jakis sztorm ktorego to mamy nigdy nie zapomniec wiec juz nie wiem co to sie dzieje
pozdrawiam
Do mojej wiosny to jeszcze ho ho a moze jeszcze dluzej

Jagódko, stoją koło mnie jeszcze 4 czerstwe. Częstuj się.