Dzisiaj przepięknie było...

Na mojej "wydmuszce" wiało silnie.

czytam, że powolutku startujesz z pracami
u nas jeszcze bardzo zimne poranki i przymrozki w nocy
nie mam jeszcze zapału ...

Niestety wstrzymałam się, mimo słońca za oknem. Wiatr mroźny od wschodu, niebezpiecznie pracować na zewnątrz. Człowiek się zgrzeje, chłodem go owieje, a potem miesiącami z tego wychodzi.
Muszę szanować zdrówko. Dopiero luty. Nic na siłę.

Haniu czy ta Melodii ma pod spodem jasne płatki? jesteś bardzo rozsądna z tym wychodzeniem ja niestety będę musiała potem wyjść na ogród, pozdrówka

Aniu o ile pamiętam/bo ona w Hortulusie była/ to ma, ale nie dam sobie ręki uciąć.

Witaj Haniu

oj dawno mnie nie było. ...

na mojej działeczce też nawiało liści. i różnego śmiecia. Pierwsze grabienie mam za sobą i minimalne porządki.

Słońce zdradliwe jeszcze. Trzeba się pilnować.

Pozdrawiam serdecznie

Hanuś pozdrawiam serdecznie wiosennie jest ale masz rację to jeszcze nie to choć zwodzi nas oj zwodzi Buźiaki

Haneczko pozdrawiam wiosennie choć u mnie nic jeszcze nie kwittnie ale lada dzień bedą krokusiki

Halinko, witam. Będą kwiatki, niech tylko ten kazachstański wyż precz pójdzie.
Mamy czas, poczekamy.