No to mam zmasowany atak czkawki.
Niech Wam się rozmnażają.

Mnie kwitną trzy ranniki a krokusy jeszcze stoja w połowie swojej wysokości i czekaja na co zdecyduje się pogoda. Narozdawałas kwiatków to teraz Cię wspominamy a Tobie to na dobre nie wychodzi (czkawka) . Miłego i smacznego tłustego czwartku zyczę.

Dziękuję Bożenko. Jak już są trzy, to i więcej się znajdzie.Ja od kilku szt zaczynałam.
Pączki czwartkowe będą w śladowej ilości. Ale dopiero jutro z rana za nie się wezmę.
Ranniki trudno w handlu spotkać, chyba,że na allegro ktoś wystawia.

Tradycji stało się zadość. Można się od tego odwracać, bo wiele jest znaków żeby nie, ale dzięki tradycji przetrwaliśmy przez stulecia wszelkie obce uciski i niewole.
Usiądźcie przy stole. ... Zapraszam.

Haniu ale śliczne domowe pączusie pomimo swoich i Twoje spróbowałam dziękuje

Z płatkami róży. Smacznego!

Właśnie piję kawkę, a do kawki mam "wirtualnego" pączusia Mniam, mniam. Pozdrawiam

Miło, bo i ja przy kawusi. Jeszcze jednego?

Ja też przylecialam na pączki jak u Bogdzi wyczytałam że częstujesz! ja tam kalorii nie liczę, a co!
Kawkę jeszcze sobie zrobiłam, pychota !

Ale domowe pyszności pokazujesz!
Ja zjadłam dwa, po staniu w dłuuuuuugiej kolejce w Drzewiańskiej, i teraz patrząc na brzuch, mam wyrzuty sumienia Ale co tam, spali się w ogródku.