Bożenko, też niezłe skojarzenie! Ciekawe, kto jeszcze co zobaczy w tym sęku?

Oczy sowy?
Jakaś dobra drzewna dusza patrzy i czuwa.

Babcia i dziadek cudowni. Mnie się też zakręciło coś w sercu na sam widok.

Haniu, co z cukinii robisz? U mnie wyjątkowo w tym roku nie obrodziła, ale mam już pełną zamrażarę. Przetwory z niej jakoś nie przemawiają.

Na zapas cukinii nie robię. Czasem w zamrażarce pakiecik umieszczę.
Korzystam na bieżąco, wplackach z ziemniakami, w leczo, faszerowaną, i jako dodatek do dżemów z kwaśnych owoców. Jest wieleprepisówwnecie, i zniektórych równiez korzystam, alete dania wyżej są dominujące.

Nie ma potrzeby magazynować czegoś, co jest teraz dostępne w sklepach niemal na okrągło.
Pozdrawiam Zuzulko, a gąszcz myśli - trzeba uspokajać, zbyt wiele stwarza chaos.

Ja widzę serce i oczy, każdy jednak coś widzi czekam nadal na relację, ale bez pośpiechu

Bogdzia napisał(a)

Ja widzę głowę psa z zadartym fajnie nosem.

ja tak samo

Czyli prace kuchenne. I ja muszę dać się do kuchni zagonić (na razie tylko doglądam).

Haniu, świetnie wyglądasz.

Dziś nieprzewidzianie dzień wnuczkowy. Ale przy okazji też coś zrobię w domu. Bo wnuczek 4 lata, to i noszenia nie wymaga, a tylko kierowanie zabawą.

Wczoraj u najstarszej wnusi tort urodzinowy konsumowałam. A dziś pogoda plany popsuła. Niby jest słońce, ale zimno, i przelotne opady.

Dziękuję za zaglądnięcie. Jeszcze trochę cierpliwości. Fotki się wgrywają.

To miałaś Haniu fajne odwiedziny i wizyty u nas też chłodniej, jak Dana była było ciepło i bez słońca, a potem słońce ale bardzo zimny wiatr, pogonił nas do domu

Irenko, Zimne wiatry mi nie nowina, u mnie stale wieje.Jutro też dzień wnuczkowy, ale już w ogrodzie.

Śledzę Twój wątek, a o odwiedzinach szefowej i Hani, czytałam, i zazdroszczę.

hanka_andrus napisał(a)

Patrzy, patrzy i nie tylko okiem ale i sercem.
Edytko, Jolu dla Was nagroda za udział i trafne skojarzenie.

Zapraszam na wieczorny spacer.

piękna okolica dziękuję a jakie powietrze... super pozdrówka