Niestety susza dała się we znaki ogrodowi. Co nieco uschło, co nieco wyroso ponad miare. Ale tego mogłam się spodziewać.
Niestety, w przetworach, oprócz zamrażarki, nikt mnie nie wyręczy.
Wolą kupić gotowce, a nie robić. Ja niestety z dawnej szkoły, i co jest przerabiam. Ograniczam natomiast sadzenie wszystkiego, pozostając przy przyprawowych.
Wszystkim troskliwym duszom dziękuję serdecznie, i tu oświadczam, że krzywda mi się nie dzieje.
Oderwanie od kompa tez dobrze robi naoczy.
A propos oczu, czy widzicie to co ja?
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie