Agatko, wiosna się zbliża, więc fotki (mam nadzieję) będą
Dorotko, obawiam się, że żagwin w tym roku znów mi nadmarzł...
Iwonko, bardzo się cieszę, że Cię widzę u siebie

, za to smucę, że nie udało Ci się przeprowadzić...
Naszej ukochanej kici - Mimi - bardzo mi brakuje (często wracam do fotek z nią), ale cóż poradzić...
Jeśli chodzi o szklarnię, to po trzeciej zimie niestety poliwęglan, z którego są zrobione przeszklenia, już się "sypie". Nie wiem, co dalej z nim robić, bo wymiana poszczególnych płyt jest dość kosztowna...
Basiu, jakie romantyczne i miłe wspomnienie z "Chłopów
Buziaki dla Was