Aga już pięć lat ....u mnie też w marcu minęło pięć. Kilka dni przed tobą się tu na forum ujawniłam bo oglądałam anonimowo forum z miesiąc wcześniej.
Gratuluję cudnego ogrodu i wspólnych z nami spędzonych pięciu lat. Bogdzią ma rację - chwała ci za to że dzielisz się tu z nami swoim cudnym ogrodem. Świetnie że mamy szansę cieszyć oczy twoimi widokami.
Żagwinowych poduch zazdroszczę. I już nie mogę się doczekać kolejnych fotek.
O serdeczności płynącej od ludzi z forum, o przyjaźniach i wsparciu nie będę się rozwodzić bo o tym już wspominałam nie raz. Warto tu być!!!
Buziaki zostawiam i kwiatuchy z mojego ogrodu !
Trzymaj się Aga!

Ach te żagwiny u Ciebie
....czekam na tegoroczne
Na widok róż warjuję

Gratuluję stażu
Moje zagwiny bidne tez, nie wiem czy mrozy, czy psie deptanie, sciskam

Ach te twoje cudne żagwiny - znak rozpoznawczy Jurajskiego razem z tymi skałami.... Cudowny klimat, a każdy rok dodaje kolejnego uroku

Moje żagwiny też dostały mrozu, ale wiem już z ubiegłego roku, że sobie poradzą
Pozdrawiam Agnieszko

Morze żagwinowe zachwyca!

Kochana Twój ogród jak wiesz to jeden z moich ulubionych Powtórzę za Bogdzią wiele byśmy stracili gdyby Cie tu nie było Buziaki kochana

Agnieszko jaki to jest/był poliwęglan, co się sypie po trzech latach? Czy to poliwęglan lity?

Zmartwiłaś mnie tym poliwęglanem. Też u nas trzeci sezon i jest kiepsko. Wczoraj nawet sprawdzaliśmy w markecie czy jest i ile kosztuje i można się załamać jak podliczy się ile jest potrzeba. My mamy taki cienki, komorowy.

Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie miłe wpisy. Jeśli chodzi o żagwin, to niestety w tym roku też trochę nadmarzł, odbije, ale kwitnienie znów nie będzie tak spektakularne, jak powinno...

Mroźna zima odbiła się też widocznie na trzmielinie srebrnej, boję się, że będę jej musiała wymienić dużo na coś innego, tylko na co? Bukszpany? Biały bodziszek, czy też jeszcze coś innego? Strach się bać, ile znów trzeba będzie zainwestować w nowe rośliny

Mariolko, Anitko, na szklarni to poliwęglan taki właśnie komorowy, chyba "4". Część już wymieniliśmy, powinniśmy chyba cały, ale to są dla nas ogromne koszty, za duże, by je w tym roku udźwignąć, ech...

Dzisiaj u nas baaardzo zimno, wieje silny arktyczny, wschodni wiatr, który potęguje odczuwalną temperaturę w dół skali (a miałam kupować bratki do donic, dobrze, że się wstrzymałam, bo nawet one by nie dały rady...)

Przepraszam, że trochę dzisiaj w minorowym nastroju jestem, ale to może ta pogoda? Wiosny już chcę...

Uściski dla Was