Agnieszko, naprawdę bardzo dbałaś o Jurajski, jest w świetnej kondycji! ani się waż coś zmieniać, chyba te żurawki tylko, bo jest świetnie i srebro u ciebie mnie zachwyca, tego można więcej, jeśli chcesz świetne zakątki i kolory, a na dodatek wg mnie nie tylko połączenie berberysu ze świerkiem jest świetne
pcham do ciebie deszcz, niech pomoczy na pół metra
i proszę, wklejaj nam jak najwięcej zdjęć

Witzj Agnieszko, wpadam zrewizytą i pięknie u Ciebie, te murki, lawenda, tak zakątkowo....lubie takie klimaty.

Następne zdjęcia z kotami prosze jesli mozna , pliiis


fajnie się do ciebie wraca

o Boże szczęka mi opadła
niesamowity ten Twój ogród...

trawy, kamienie i ta trawa -= niesamowite klimaty - widać jak wiele pracy włozyłaś w jego pielęgnację...


ślicznie, pozdrawiam

Zawsze pięknie u Ciebie, nie widać suszy, to prawda.
Lawendy wyhodowałaś olbrzymie...czy moje kiedyś tak urosną...

Pozdrówka

Agnieszko masz jak w bajce, uwielbiam oglądać Twój ogród Brzozą jestem zachwycona, w nastśpnym roku i u mnie znajdzie swoje miejsce
Pozdrawiam wieczorową porą.

Agnieszka teraz rzeczywiście więcej srebra w twoim ogrodzie widać i te jukki przy wgłębniku iście śródziemnomorskie klimaty .

wczoraj nadrobiłam Twój wątek i stwierdzam, że sierpień sprzyja pięknu ogrodu : ) pozdrawiam : )

Anitko, wzdychać z zachwytu, to można u Ciebie.
Bogusiu, dziękuję.
Pozdrawiam

Irenko, nie chcę zmieniać całego ogrodu, ani mi to w głowie, tylko troszeczkę muszę podrasować niektóre rabatki. Cieszę się, że zauważyłaś srebro w ogrodzie, myślę, że będzie go troszkę więcej, ale nie tylko ono, bo by było nudno.
Ps Widziałam Twoją nową fryzurkę

Marto, dziękuję

Aga B, wracaj jak najczęściej. Kotki muszą zapozować, jak chodzę z aparatem, a nie zawsze tak jest, proszę o cierpliwość

Safikey, cieszę się, że Ci się u mnie podoba, zapraszam częściej.

Kasiu, dziękuję. Lawendy urosną, potrzebują na to dwa - trzy lata.

Polinko, dziękuję. Ta brzoza rosła razem z naszym domem, teraz ją tylko przycinam w sierpniu.

Alinko, tak jakoś samo wyszło, a mi też się podoba, więc brnę w te klimaty...

Deboro, żebyś Ty wiedziała, ile podlewania mnie to kosztowało...Na szczęście podlewanie trochę pomogło utrzymać ogród w jako takiej formie. Nasadzenia kosztują więcej niż woda, więc to nie sztuka stracić je z braku podlewania. Trudno, taki rok mamy: raz nadmiar deszczu, a raz jego brak.

Serdecznie Was pozdrawiam