Agnieszko, jak zawsze tyle masz do zaoferowania

... miło mi widzieć Cię u siebie i w Twoim ogrodzie zastaję bezmiennie coś ciekawego, kojącego, dobrego...

Gdy tylko będziesz w mojej okolicy, zapraszam do siebie na taras i do ogródka - małego, ale wystarczy, by wśród zieleni porozmawiać. Mój Pan Kot zapewne czmychnie w jakieś bezpieczne miejsce, taki tchórz z niego, niestety, nie mogę nigdy go zaprezentować, gadułę niesamowitego

. A Twoja Mimi na ostatnim zdjęciu uśmiecha się we śnie, wygląda tak błogo

Ładny u Ciebie ten schyłek lata, u mnie też jeszcze (dziś widziałam

) , ale już zimno się zrobiło i deszcz mżył cały dzień, liczę jednak na babie lato, "...babie lato, za kominem świerszcz..." a potem długie zimowe wieczory, pewnie częściej będziemy mogli spotykać się na Ogrodowisku