Kasiu, dziękuję. Rzeczywiście Jurajski kryje w sobie wiele kwietnych zapachów i ściąga wiele pszczół, bzyków, trzmieli, motyli, koników polnych itp. Po prostu tętni życiem.
Aniu asc, taką mam cichą nadzieję, że wyrośnie, gdzie ją posiali

. Lawenda się trzyma, bez zbytniej mojej ingerencji, tak już u mnie ma
Bogusiu, dziewczyny dobrze odpowiedziały, to santolina cyprysikowata. Bardzo ją lubię.
Dzięki
Kondziu. Miło mi, że wpadasz.
Agnieszko, na pytanie odpowiedziałam w poprzednim poście. Dziękuję za pozdrowienia.
Mathildis, masz rację.
Debro, santolina i u ciebie byłaby ładna, gdybyś tylko posadziła ją w słońcu i o niej...zapomniała. W ogóle jej nie podlewam, a ona to uwielbia (chyba).
Dziękuję
Leno.
Przesyłam pozdrowienia