Kochani, pozwólcie, że odpowiem troszkę hurtem, troszkę indywidualnie.

Bardzo serdecznie dziękuję za życzenia. Moje dla Was były w wątku ogólnym. Dziękuję też za wszystkie miłe wpisy

Aniu Mi, poprawię się, zrobię wreszcie te fotkę Bonicy.

Irenko, firletki skubałam troszeczkę. U mnie trochę porządkowania, trochę przesadzania, jak to zwykle bywa na wiosnę.

Ewo - Pszczelarnio, znam "Papageno", jest taka strzępiasta, śliczna, ale jej nie mogę spotkać u nas.

Pozdrawiam i zmykam do swoich zajęć.

Zaglądam za oznakami wiosny w Jurajskimpewnie jeszcze ze 2 dni trzeba poczekać

Zaglądam w poszukiwaniu wiosny Pozdrawiam

Szukamy wiosny u Ciebie , w Twoich pissardi i nie tylko!

Ulu, Gosiu, Marzenko, wiosna już jest, tylko ja czasu nie mam, więc i fotek mało. Coś tam wrzucam przy pracy:
cięcie santoliny (a właściwie to już fotka po cięciu)

Dla Ani - Mi przycięta Bonica


rozwijające się berberysy

Wiosna w Jurajskim Swoją Bonicę chyba ciut krócej przycięłam, pewnie sie pośpieszyłam. Ale młoda jest, mam nadzieję, że się bardziej rozkrzewi, czy się mylę?
Sasankę, o której pisałaś z Ewą, właśnie kupiłam, nawet nie wiedziałam, że ona się tak nazywa. Pozdrawiam poświątecznie.

Mariolko, można i trochę krócej przyciąć Bonicę, nic jej nie będzie, a jak młoda, to lepiej się rozkrzewi. Twoje sasanki widziałam, są piękne, ta ostatnia - też bym się nie oparła

Agnieszko, iglaki też już cielas?

Dzięki, ja swojej nie przycięłam jak była młoda i teraz jest taka badylasta Za cholerę nie wiem co teraz z nią zrobić

Witam,
piękny choć trudny teren Ci się trafił...
Cudowne widoki, podziwiam wkład pracy i wspaniałe efekty