Agnieszko,piękne te błękitne bratki.Patrząc na nie żałuję,ze kupiłam żółte,ale nic straconego,o tej porze działka dużo pomieści.

Aguś pozdrawiam

Olu, Karolu, Gosiu, Bogdziu, Renatko, Małgocha, Aniu, bardzo dziękuję za odwiedzinki i wszystkie miłe słowa Przepraszam, że nie rewanżuję się częstymi wizytami u Was, ale brak czasu mnie ogranicza... Mam nadzieję, że chociaż troszkę nadrobię...w innym terminie.

Czy u Was też tak wieje? U nas okropnie, pogoda jest nieprzewidywalna: raz śnieg, raz deszcz, to znów słońce, a przy tym okropne wietrzycho. Jednak wiosna postępuje, pomimo chłodu, już nie da się zatrzymać Pozdrawiam

Wpadłam w odwiedziny doładować akumulatory Twoimi pięknymi fotkami. Wichura okropna, mam nadzieję, że szybko przestanie nas nękać Pozdrawiam

piękna, niebieska wiosna sasanki już jakie duże i znów masz ślicznusie bratulki
pogoda u nas niestety taka sama :/ nawet słonka nie mam jak podesłać, ani od kogoś podkraść
pozdrawiam

Piękna wiosna u Ciebie
Czytam, że bonikę nożycami potraktowałaś Hi hi
Czekam na fotki, bo podobo mają być...

Jak te sasanki optymistycznie wyglądają, zważywszy na aurę, pozdrawiam

Sasanki masz już ogromne Aguś!!! Moje ledwo kolor pokazały, białe jeszcze mniejsze...

Pozdrówka

U mnie też tak wiało, masakra. Dzisiaj jest chyba trochę lepiej.

Cześć Agnieszko,
znalazłaś więc ulubione niebieskie bratki, świetnie wyglądają w tych garach.
Czy robiłaś w dnie dziury, czy dałaś tylko drenaż?
Jak Ci zazdroszczę tego widoku...