AgnieszkaW napisał(a)

Dziękuję Wam kochani za troskę i wszystkie ciepłe myśli. Wczoraj miałam pierwszy wlew chemioterapii, Irence się udało, wierzę, że mnie też się uda...
Ogród żyje sobie teraz trochę swoim rytmem, coś tam robię, ale nie za dużo, najwyżej nieco zarośnie, trudno, są rzeczy ważniejsze.

Dla was kilka fotek, które zrobiłam dwa dni temu:

Kadry jak zwykle cudne...

trzymam kciuki... będzie dobrze...

Agnieszko ogród tak piękny i w takim miejscu da sobie rade i bez Twojej troski , najwyzej niekontrolowanie sie wszystko rozrośnie co będzie pieknie wyglądało w tym cudnym miejscu . Ja wierze że nam ogrody daja zdrowie i siły do przezwyciężania codziennych trudnosci i kłopotów i tak bedzie i z Toba , ciesz sie ogrodem , planuj co bedziesz robic w przyszłosci , słuchaj śpiewu ptaków bo dotad pewnie nie było na to za duzo czasu i niech Ci to daje zdrówko. Ja wierze ze ten ogród tak piekny odwdzieczy Ci się i doda sił i radosci w tym trudnym czasie. Irenka czerpie z niego radosc i pomaga wiec i Tobie sie uda , na pewno. Pozdrówka najserdeczniejsze.

Bogdzia dobrze mowi, tak dokladnie jest, pamietaj, ze jestem i nie dam ci sie zamartwiac, idz na ogrod i pokaz jak roze i lawendy sie maja, cmokam

Zostawiam pozdrowienia z upalnego Kamiennego

Coz mam napisać, nie wiem, chyba tylko tyle że wierzę, ze się uda!
Aguś pamietaj o ogrodoterapi nie tylko dla umysłu ale również ciała

Tuliskam

Pozdrawiam z Kujaw,słychać burzę w oddali,może w końcu popada.
Agnieszko,wszystko będzie dobrze,bo inaczej być przecież nie może przy takim wsparciu ogrodomaniaków.

Agnieszko - w zeszłym roku miałam identyczną sytuację z tatą. I spotkałam mnóstwo osób, którym się udało, więc wierzę, ze i Ty podołasz. Wiara najważniejsza
Pozdrawiam cieplutko...

Agnieszkobuziaki

Miło, że do mnie zawitałaś, jeszcze raz wypatrzyłam goździki u Ciebie tak cudnie pachną , troszkę zdjęć zrób bo lubisz i my też

pozdrawiam

Aguś, wyjdź i zrób fotki różom i lawendzie, poczochraj lawendy, będzie aromaterapia, buziaki