Podsumuję wykonane prace w ogrodzie:
* przycięte: lawendy, tawuły, hortensje, wiciokrzewy,rozchodniki, rozplenice, miskanty, wszelkie suche byliny
* trawnik porządnie wygrabiony- czeka na nawóz
* rabaty wyczyszczone z suchych liści i chwastów
* liście spod tuj wyzbierane
* żurawki poczyszczone
To tyle na razie. Kwitną nadal krokusy i to w miejscach, w których ich nie sadziłam. Jakieś "zapodziane" cebulki.

Czosnki coraz bardziej wyglądają z ziemi. Przebiśniegi nadal cieszą oczy. Cebulice pokazują swoje błękitne oczka. Widać już pączki szafirków, a lada dzień zakwitną pierwsze hiacynty i żonkile.
Wiciokrzew i pęcherznica mają już ładne, malusie listki, lilak piękne pączki. Wszystko na dobre budzi się do życia.
Pogoda dziś była cudowna. 14 st. C, pracowałam w samej koszulce. Nad głowami ćwierkały ptaszki, wróble i szpaki wprowadziły się pod dach

i co chwila przelatywały klucze gęsi.
Niczego więcej do szczęścia nie potrzeba. W końcu jest ukochana wiosna.