Uff! Narobiłam się dziś w ogrodzie jak dawno nie miało to miejsca. I koszenie trawnika w ogrodzie oraz przed domem i sadzenie jednorocznych i przesadzanie i pielenie i cięcie bukszpanów....uff pleców nie czuję się satysfakcja jest wielka

. Jutro mogę swobodnie i z czystym sumieniem obijać się i świętować Dzień Matki w ogarniętym ogrodzie.
Tak się zajęłam robotą że fotek nie zdążyłam zrobić bo już się ściemniło gdy skończyłam. Jutro to nadrobię bo dużo kwitnących nie dużo kolorów mam.
Bez Palibin w szczytowej formie i wiele innych.
Uwielbiam maj i czerwiec w moim ogrodzie