Ja też na pierisy się jescze nie zdecydowałam, miałam jeden, ale szybko mi przemarzła, może mój był wyjątkowo wrażliwy, ja też już po wertykulacji, a gdzie twoja Genie
Wstyd sie przyznać Aga.......jeszcze w donicy na tarasie stoi..... nie miałam ani czasu ani ochoty na kopanie w twardej ziemi bo ona nie pójdzie na ta normalna rabate tylko muszę ukopać w twardym podłożu dla niej nowy piękny dołek, liczyłam na to że popada i wtedy bedzie lżej ale.... póki co nie popadało.........i Genie czeka w poczekalni......
A mnmie jednego pieisa wymroziło jakos tak ze dwie zimy temu a tego kupiłam na wymianke za tamtego ale tamten zamrozony sie wybrał jakos i sa teraz dwa.....oba kwitną a ze o tej porze roku jeszcze za wiele kwitnących nie ma to go fotografuje i pokazuje