Witaj Lojalne,
dzieki za miłe słowa - mnie tez sie podoba, ja sie smiałam tylko z tego że tak jak wczesniej czerwien tak teraz róż zawojował mój ogród...
Czytam u Gosi, że czekasz na deszcz, ja też, niby padało, ale nie ma sladu, susza totalna, tam gdzie rabaty podlewamy, trawnik, jako tako, reszta co w cieniu tez, a gdzie patelnia to złoty piach.
Małgoś bedziesz gdzieś zamawiać queen of Sweden? Bo ja chciałam nostalgie, ale jednej róży to nie opłaca sie kupować wysyłkowo.....a na więcej nie mam miejsca.....
Z tą opieką to prawda ale nie do końca. Mrówki jedzą spadź którą wydzielają mszyce i rzeczywiście potrafią je bronić. Ale jeśli mszyc jest bardzo dużo to zjadają i mszyce.