Same piękności różane u Ciebie.
A jak sprawują się te różyczki. Leosia mam to wiem ale te pozostałe.
pozdrówka

Na różowo to już wszystko, to teraz na niebiesko....

Albo na fioletowo....


To już jesień nieodwołalnie....zimowity w pełnym rozkwicie.

A obok jeszcze lato w pełni i werbenowy las

I kwitnące trawy...

JoannA napisał(a)

Same piękności różane u Ciebie.
A jak sprawują się te różyczki. Leosia mam to wiem ale te pozostałe.
pozdrówka

Joanno Queen mam od niedawna więc niewiele mogę powiedzieć ale Chippendales polecam z czystym sumieniem, obficie kwitnie, nie choruje, zmienia się w ciągu sezonu. Bardzo się cieszę że ją mam. Pink Fairy jako róża okrywowa też jest ok.
Pozdrawiam

Widzę, że chwalisz Leonarda. rzeczywiście piękny u Ciebie. Mam 1 krzaczek jakieś 3 miesiące, zakwitł 2 kwiatami i zapadł na plamistość Będzie lepiej? Rósł pod drzewkiem, przesadziłam

Kwitną miskanty? Ciekawe czy u mnie uda się to choć jednemu Róże śliczne Gosiu

Pink Fairy chcę zakupić, to prawda że nie ma przerwy w kwitnieniu?

Margarete napisał(a)

A tak rosnąca obok Queen of Sweden...

Uwielbiam tą różę Małgosiu
Moja młodziutka teraz nie kwitnie ... ale może jej się jeszcze uda ... ma kilka pąków a raczej pączków
Ślicznie z nią masz w ogrodzie:

PS Zobaczyłam QoS i zapomniałam, że przyszłam obejrze ć kompozycję dyniową

kasia_w napisał(a)

Widzę, że chwalisz Leonarda. rzeczywiście piękny u Ciebie. Mam 1 krzaczek jakieś 3 miesiące, zakwitł 2 kwiatami i zapadł na plamistość Będzie lepiej? Rósł pod drzewkiem, przesadziłam

Witam Kasiu u mnie
Chyba z wpisem u mnie to pierwszy raz ?
Tak bardzo chwale Leonardo bo u mnie spisuje sie nienagannie, wczesnie zaczyna kwitnienie, przrwa między pierwszym a drugim kwitnieniem jest najkrótsza ze wszystkich moich róż, kwitnie obficie i nie choruje, długo trzyma kwiaty, które ładnie wyglądja mimo deszczów i mimo upałów.....może to tez zasługa miejsca w którym rosnie - najcieplejsza i najbardziej słoneczna rabata u mnie.
Może i twój po przesadzeniu odwdzieczy sie