Obejrzałam ofertę róż, ładne egzemplarze ale cena taka jak we Wroclawiu

Małgosiu, fajne zakupy, róże piękne
Ja się zarzekałam że róż nie będę miała ale jak tu nie chcieć mieć takich piękności

Przyszłam obejrzeć zakupy, dorodne krzaczki. Zostawiam buziaki i idę spać, bo wykończył mnie ten tydzień. I wracałam dziś z pracy podczas potwornej burzy, w ogrodzie ( nowym) połamane róże odrosną, ale wiatr złamał mi buka Purple F. a był już taki duży U Ciebie też tak wiało?

Co to za krzew obok róży, pęcherznica? Zwykła czy jakaś miniaturka? Mam podobną u siebie i próbuję rozpoznać co to.

Obejrzałam róże i te kwitnące i te jeszcze w donicach i aż mi ślinka poleciała na ich widok i jak tu żyć jak sobie człowiek czyli ja ograniczenia na róże narzucił

miło..idę szukać posadzonych.

Małgoś, widzę że ty też na różyczkę zachorowałaś. Śliczne są te twoje nowe zakupy. Ja swojego Artemisa wyciepałam w cień bo przypalał się bardzo na słońcu i wyglądał koszmarnie...ciekawe czy zakwitnie w tym roku ? Liście widziałam , że ma zdrowiutkie, ciemno zielone...ale czy pąki kwiatowe będą to naprawdę nie mam pojęcia.

gratki