New Dawn będzie ogromniasta, Ty się nie boooj, zasypie Cię tymi płatkami

Pastella u Ciebie bardziej różowa niż moja teraz, moja nie zachwyca tym zielonobiałym kolorem. Ale zmienna jest i mam nadzieję, że następne kwiaty się bardziej zaróżowią

Leośki mam dwa, czerwone, młode wprawdzie, ale już chorują na ospę...jako jedyne. Małe toto, rozwalające się na boki...na razie nic specjalnego u mnie, oprócz koloru...
Chippendale...to super róża, też ze zmiennością koloru, ale ta zmienność mi odpowiada, bo lubię róże i brzoskwiniowe, i różowe
Same arystokratki różane pozbierałaś

I lubią Cię, szukaj miejsca na następne

Ja kiedyś mówiłam, że dobiję do 20 róż...teraz dobijam do 60-ki

Ale teraz już mówię dość, Giardina jest ostatnia...