Jola pytałaś u Reni o róże pnące. napiszę Ci co mam i wiem.
mam Louis Odier tegoroczna z wiosny, zbudowala potężny krzak, miała tylko mszyce, plamistosci nie. teraz bruzdownica ja toczy ale zrobiłam oprysk i może sie pozbede małpy poza tym kwitnie i pachnie cudnie...
mam New Dawn - jako pierwsza złapala plamistośc i mam wrażenie ze poraziła inne, poza tym śmieciuch gigantyczny ale baty puscila na 2m. choć teraz lyse bo wszystko oberwać musialam. u mnie w pażdzierniku pojdzie pod płot. jak pomimo wszystko sie na nią zdecydujesz to krzaczek, dwa mogę Ci dać

u mnie tez tegoroczna.