Musisz uwierzyć na słowo, że nie urwie I nie jest to żadne ściemnianie tylko stwierdzenie rzeczywistości. Nie mam nic nowego, prawie wszystko z tamtego roku inaczej zaaranżowane. A nie, eukaliptusa mam nowego
Martuś, do podłogi przyjadą panowie z betoniarni ze swoim betonem Zrobią dylatację a póżniej mechanicznie wyszlifują beton. eM mówi, że nic więcej nie potrzeba robić.
Patrząc sie z czysto praktycznej strony to podłoga byłaby szybsza do wykonania niż ściany. Ściany eM robiłby sam i pewnie zeszło by o wiele dłużej niż podłoga. Jak wymyślę coś mądrego to poproszę Cię o jakąś wizualkę...