dyha
21:36, 05 wrz 2013

Dołączył: 09 lip 2013
Posty: 263
Witam serdecznie - często i większość z nas chce mieć rośliny zimozielone. Cóż, bukszpan jest w tej materii nie do pobicia. Jednak przekonałem się, że sadząc inne zimozielone - mam je właściwie tylko z nazwy w ogrodzie. Jeśli przykładowo hebe czy laurowiśnię owinę na zimę flizeliną, to wolę mimo wszystko widzieć sterczące spod śniegu patyki czy łodygi, niż "ufo" z flizeliny. Takich roślin jest dużo i może warto się zastanowić, czy to jest gra warta świeczki. To moje skromne zdanie, bo po większości zimozielonych roślin mam tylko wspomnienie. Może dodam, że eksperymentuję z roślinami, które nie są przystosowane do naszego klimatu i po kilku próbach przezimowania, jeśli nie dają rady, to z nich rezygnuję - te które sobie radzą - rozmnażam, aby dalej eksperymentować. Pozdrawiam
