Od dzisiaj wprowadzam minimalizm również w podlewaniu...co drugi dzień będę biegać z wężem...ograniczenia nie dotyczą hortek bo te padną bez wody.
Trawy pewnie przystopują ze wzrostem ale teraz liczy się tylko przetrwanie a nie oszałamiające widoki.
Ostatni deszcz był 23.07, rano przez godzinę. Trochę za długo już ta susza trwa, a chodzą słuchy, że mają wprowadzić u nas przerwy w dostawie wody...