Ewka Chopiny to były pierwsze róże jakie kupiłam do ogrodu i ostatnie. Wirus różany przeszedł bokiem
Obydwa Chopiny mam w donicy ale to taka atrapa donicy, można powiedzieć, że obydwa siedzą w gruncie KOlor to na początku, czyli w fazie pąku żółty, póżniej robi się biały.
U mnie na nic nie chorują, oprócz mszycy. Niestety po deszczu kwiat robi się oklapnięty i brązowieje. To największa wada Chopinów Pokrój sztywny, wyprostowany. Więcej na temat tych róż powie Irenka z Miłkowa Ma duże, dorodne Chopiny
jako właścicielka 7 sztuk dodam, że róża piękna ale w drugim tłoczeniu denerwują mnie jej wysokie na 180 pędy...
w zeszłym roku miały plamistość w tym spokój, mszyce były tylko wiosną
Jesteś pierwsza którą znam że się odkochała, na zdjęciach wyglądają pięknie
Ola pamietam że masz szpaler róż ale nie pamietam kiedy je pokazywałaś, coś z nimi nie tak?