Pojechałam do lasu w poszukiwaniu przebarwiających się liści. W lesie również zielono tylko kwitnące wrzosy przypominają, że to juz jesień. Wrzosy narwane-wianek się robi
Po godzinnej wędrówce znalazłam jedno, jedyne drzewko z czerwonymi listkami.
Koncepcja na wykorzystanie jesiennych liści była taka:

Niestety jesień odkryłam w moim osobistym ogrodzie...
Czytałam, że z powodu długotrwałej suszy jest zagrożenie, że miskanty nie zakwitną. Jak wiecie nie lubię kwiatostanów na gracilimusach...Żyłam nadzieją do dzisiaj
Szukając kwiatków w grackach zbliżyłam się do smaragdów i nie wiem co mnie podkusiło aby zajrzeć do środka. A tam...
45 szt. smaragdów mam do gruntownego czyszczenia ale to tylko i wyłącznie efekt moich zaniedbań

W tamtym roku były czyszczone 3 razy a w tym?? Oczywiście tylko raz, na wiosnę...Za dwa tygodnie będę przeżywać horror w ogrodzie...czyszczenie thujek to najgorsza dla mnie robota w ogrodzie.
A do tego dochodzą wysokie trawy, hortensje


Ha, ha ciekawe jak ja tam folię rozłożę

Jedyna dobra wiadomość to nowy odkurzacz eMa, który podobno wciągnie mi te smaragdy całe z korzeniami!