Też sobie kiedyś śmignęłam kwiatki, w przedpokoju Sama nie wiem jak udało mi się to przeforsować hahahaha, ale teraz czas na kolejne malowanie i jakoś trzeba się ich pozbyć Czuję, że mi nie odpuszczą i będę musiała je sama zniknąć
chyba nie Ewcia nie sprawdzałam dziś Lenka w domu także chodzenie po ogrodzie na jutro ale widocznych obrażeń nie widać na szczęście może wszystko spało bo wieczór był buziaki
Ha ha no odbija mi Aniu będę szaleć na pewno jak ziemia tylko miękka się zrobi odpozdrawiam
Kasiu chcemy chcemy słońca a tu u mnie z rana szron przymrozek czy coś z okna widzę ciemierniki i tak ładnie stały i nie idę podglądać bliżej bo oklapły beeee ....opozdrawiam Kasiu