hanka_andrus napisał(a)

Edytko, czytam u Kasi o padnięciu klona. Czy był to palmowy klon? Zawsze mi się podobały, ale bałam się ryzykować. U Bożenki w Rododendronowym aż 2 wypadły tej wiosny.

Niestety, nie wszystkie rośliny musimy mieć u siebie. Jakoś aksamitki nie wypadają.

Miłego tygodnia.

Hanuś tak już machnęłam ręką najpierw wiosną już nie odbił ten mój bordowy a dopiero we wrześniu zaczęło się z palmowym taki fajny był i liście zaczął gubić i schnąć podcięłam go i czekam do wiosny nie ruszam zobaczymy ...jedną gałązkę wcisnęłam do ziemi i puściła listek czy da radę ? kto to wieeee...
a tak masz rację nie wszystkie trzeba mieć i umieć przy nich chodzić jak trza haaa ale może wszystko nie odpowiadać gleba strona wilgoć i nie przeskoczymy prawda? buziolki Hannunuś



teraz by był pomarańczowy....ale co tam

Edytko, dzięki, że jesteś. Co nowego w ogrodzie? Jż przekopany warzywnik? Pomoc miałaś do tej roboty? Niue bardzo jest możliwość pracować teraz, deszcz na okrągło. U Was też?

Hanusia jeszcze mam kropelki ...koronki już się popsuły bo ciągle leje...

leje leje ale pogoniłam synusia i prędko kopnął bo mu się śpieszyło tak już mam z głowy haa teraz przygotowuję się do 18 nastki wspomnianego istny szał ale co tam tylko raz się ma

Szkoda tych klonów, może woda była za wysoko w korzeniach? Niektóre drzewa tego nie lubią, wolą suchsze tereny. A u nas przecież od grudnia non stop dolewało i mroziło na zmianę.

tak właśnie dlatego mnie dziwi co się stało tak mu pasowało w tym miejscu i klap ...

Brawo!!
Świetne te koronkowe zdjątka
I te różne kolorki jesieni.Piękne

dziękuję Aniu buziaki teraz nie ma kiedy focić jak słońce to ochota większa ...

a to dla was sówka liściowa

Dziękuję za sówkę, śliczna! A juniorowi życz od nas dużo zdrowia, humoru i spokojnego życia. Spokojnego, w sensie, bez wojen i z dala od armii.