No to szybki meldunek, trochę do Was i muszę się trochę ogarnąć...
Wszystko od Bogusi posadzone.
Czosnki, hiacynty, tulipany też.
Ostrokrzew przesadzony.
Róże dostały drugi oprysk na mączniaka.
Akcja ratunkowa dla koreanki rozpoczęta.
Jałowce wyeksmitowane do kaczoka!
Ostrokrzew, któremu wszystko zabrały irysy bródkowe...mam nadzieję, że odżyje po przesadzeniu. Marnocina okropna... i ostróżki po reanimacji jeszcze chcą
Szaleństwo wrzosowe i daliowe trwa