Ja też ściskam
Już do Pszczyny dotarliśmy. Dzisiaj taki przygnębiający dzień...
Musiało tu bardzo wiać, po całym ogrodzie porozwalane mamy liście kukurydzy. Tu jeszcze gdzie nie gdzie na polu kukurydza...akurat koło nas jeszcze jest i naśmieciła bardzo.
Jutro już najwyższy czas na wyjęcie pompy z ciurkadełka, liści pełno, posprzątać trzeba.
Kasiu stół i krzesełka bomba. Krzyś pyta czy poduszki na siedziska będą nie wiem dlaczego. Święto faktycznie niewesołe, mam nadzieję że jakoś minęło? Wiatr faktycznie wiał strasznie któregoś wieczora.Pozdrowienia dla eMusia
I pierwsze skojarzenie Twojego Krzysia takie jak mojego zięcia Krzysia O te poduchy Będą, takie z kokardami wiązanymi z tyłu. Ale kasiory teraz na nic nie mam...eMuś mnie wyczyścił z gotówki w ostatni dzień października...
Dla nas też smutne Kasiu obydwaj nasi Ojcowie w ciągu pół roku No ale nie smućmy się. Od przyszłego tygodnia pewno choinki w sklepach stawiać będą Co roku wcześniej zaczynają. Mam jewdnak nadzieję że jeszcze trochę jesienią się pocieszymy