No nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, ja tu kcem popatrzec na kfiatki a tu jakis erotikon z ilustracjami. Dziefczyny noooo, Anek takie bezecenstwa, nie spodziewalam siem tego po Tobie Koniec swiata, Sodomia i Gomoria (jak w Konopielce)
Wakacje to tak od 10 lipca dopiero, bo rekrutację mam i wiem, że muszę być w pracy, ale to już spokojniej, bo bez zajęć dydaktycznych....
.....pachnie cudownie, wąchałam i cieszę się, że mam ją blisko tarasu...okrywowe mi mnóstwo pączków wypuściły i new dawn ma maleńkie pączusie, a myślałam, że nie zakwitnie jeszcze w tym roku....niespodzianka słowem
Moje daleko, nie wyniucham, muszę do nich się pofatygować i schylić się (jeszcze).
Pamiętam, że jeszcze w lipcu musisz chodzić do pracy, ale już luzik będzie
Dałnusia też pączki ma, ale u mnie chorują...zaraz po posadzeniu mszyce je oblazły, musiałam szałer im zrobić i dochodzą do siebie dopiero. Ale już widzę jak mi tą siatkę zasiedlą, ale cud-miód będzie...chyba że mi je podtopiło teraz...
A w niedzielę dopiero zobaczę, w sobotę urodziny Zięciuś robi, po imprezie jedziemy dopiero na noc...