Nooo, o tym robalu to ja pierwsze słyszę. Muszę się doedukować. Pierwsze robale na bukach...
Agrest mi coś zaczynało zżerać, co to za lichy...nie mam pojęcia. To dziadostwo co roku mam. I co roku się zastanawiam czym w zeszłym pryskałam, że skuteczne było. Zamiast sobie zapisać! W tym pryskałam Karate i w niedzielę już ich nie było.