Irenko dziękuję Byle by upałów nie było, to coś z chwaściorami podziałam. Poza tym okna do mycia na nas czekają, trzy razy w roku to już na prawdę trzeba
Drugi tydzień ogrodowiskowo-spotkaniowy się szykuje
Trudno wrócić do rzeczywistości będzie...
Moja Ty kochana. Tylko się na mnie nie gniewaj. Ja taka nieczasowa jestem, że jak już pogadałam przez telefon, to już odpuściłam wątek. Zadałam sobie karę, - podlałam cały ogród, jutro będę zaprawy robiła i jeszcze nie wiem co- to będzie pokuta.
Uśmiechów Wam przesyłam miliony i mówię oficjalnie, że strasznie mi głupio i strasznie Cię Kocham
A teraz jestem już bez przeprosin. Chciałam zameldować, że w pracy się wyrobiłam, a po pracy byłam w Przytoku . Pojechałam po jedna hortke, bo mam puste miejsce dla niej, a wróciłam z trzema i dwoma jeżówkami.
Ty to masz fajnie z tym Przytokiem, a przetacznika Christa nie widziałaś?...ja na ryneczku byłam u siebie, hortki owszem były, ale niestety przetacznika pan nie miał, mało tego, chyba nie bardzo wiedział o co mi chodzi