U mnie tez te małe brateczki kwitną ale moze teraz pomarzły. Nie lubię wychodzic do ogrodu jak jest mróz bo pokulone rh powoduja u mnie skurcze serca. Wszystkiego dobrego w Nowym roku .

Anulko, za piękne życzenia dziękuję, zwłaszcza takie na czasie!
Potraktuję je jak ściągaweczkę i odłożę w specjalną teczkę!
W Twoim ogrodzie życzę obfitości, by starczyło, i dla Was, i dla gości!

Przed Świętami zawitały do mnie aniołki i tak sobie zostały na stałe

Styczniowe kolorki na parapecie okiennym

Mam takiego jednego aniolka i gdzie go nie postawie to kot zawsze znajdzie i w zebach przynosi...musi byc zamkniety w szafce

Kasya napisał(a)

Mam takiego jednego aniolka i gdzie go nie postawie to kot zawsze znajdzie i w zebach przynosi...musi byc zamkniety w szafce

ja nie mam kotka, a aniołki sobie wiszą gdzie chcą

Moje bratki też padły pod wpływem mrozu...

Dziś za oknem piękne słoneczko ale mróz i wiatr nie odpuszczam wyszłam do ogrodu sprawdzić czy wiatr nie pozrywała otulin na krzewach, pokręciłam się trochę i wróciłam do domu zmarznięta
Żeby ocieplić atmosferę wstawiam kilka słonecznych i kolorowych lipcowych fotek