Małgosiu, możesz liczyćOn do końca nie jest taki czerwony, on raczej ni ciemnoróżowy ni bordowy? Jutro jadę do miasta i wstąpię do szkółki, może jakieś inne kolorki będą mieli? Ja na razie jestem na etapie urządzania rabat i sama nie wiem jakie mają być i w jakich kolorachDziś wsadziłam sadzonki jeżówek ( od Joasi). Jutro też pójdę za dom w pola, bo tam wyrzucałam chwasty i mogły sie też tam zapodziać jakieś orliki. Ostatnio wykopywałam z takiego miejsca właśnie orlika.
Dzień dobry Doniu
świetne jest to miejsce z ławeczką nietypowego orlika zabieram ze sobą
p.s. Napisz mi proszę czym Twój M. pryskał orliki przed tymi gąsienicami, bo mam istną plagę, po kilka na jednym liściu.... i dobierają się już do liści bluszczu i hortensji...
Kasiu, orliki były pryskane "substral" długo działający na mszycę, ochojnik, misecznik, wełnowiec, tarcznik, ziemiórka. Zwalcza i chroni.
Jak na razie jest spokój. I za bluszcz też się biorą?
Dziś trochę wezmę się za rabatę winogronową
Tak, miejsca sporo, ale pomysłu brak Dziś kupiłam wiciokrzewy zimozielone i powojnik, ale nie wiem jaki, bo nie było żadnej etykiety, a był taki tylko jeden. Chyba jakiś botaniczny, bo kwiatki ma takie dzwonkowate.
Ale gapa ze mnie etykieta na powojniku jest, a jakże To powojnik całolistny "Alba". Trochę lipa, bo on raczej do okrywowych należy, a ja chciałam go na dać na metalową kratkę. Chyba na siłę go przywiążę
Dziś zauważyłam na liściach buczka dziury. Okazało się, że zżerają je zielone małe chrząszcze, takie świecące. Jest to naliściak brzozowiak. Żywi się liścmi, samicz składa jaja w ziemi, a larwy żerują na korzeniach! Następne paskudztwo
Ile tego dziadostwa jest Ale trzeba przyznać,że nazwy "te insekty" mają arcyciekawe To pewnie musiałaś byś lancą doglebowo oprysk zrobić by je zlikwidować skoro w korzeniach siedzą.
Mam posadzonego powojnika okrywowego,co rok go zadeptuję bo zapominam,że tam rośnie i z okrywowego robi się bylinonwy taki tyci
Wstawiaj fotki z postępujących prac jak Ci idzie z tą winogronową
Mama dziś pryskała na te małe "gąsiuny" na orlikach bo też mi zaczynają wpierdzielać..i po co takie coś istnieje?
No nie....Przejrzałam zdjęcia przysłane kilka dni temu.Taki sam? Młócił u mnie liście brzozy
Doczytałam,że może to być tak jak pisałaś naliściak brzozowiec albo też naliściak drzewiak albo naliściak srebrnik.Do kolekcji może być naliściak pączkowiec,truskawkoiec itd,cała familia.Trudne są do odróżnienia ale jak zwał tak zwał,trzeba pryskać.A może gnojówka z wrotyczu na te paskudy w ziemi zadziała? Trzeba spróbować.
Dokładnie taki sam. Ja je zgniatałam...w rękawicach! A reszta jest w słoiku U mnie na orlikach na razie spokój, były pryskane. Ale tego dziadostwa jest wszędzie pełno, to tylko kwestia czasu jak się przywleką