No i wykopałam na razie jedną żurawkę Oglądam i nic nie widzę. Ale wzięłam rękawiczki i dokładnie rozłożyłam korzonki i co ujrzałam??? Pełno żółtych kuleczek, które po naciśnięciu strzelają ble Czy to jest to co mi zżera żurawkę? Bo to chyba nie jest nawóz?
Doniu, temat do dziś nie rozgryziony, co to jest. Wiem, że od tego rośliny usychają (korzenie padają, ja tak miałam na róży, berberysach). Ale nie są to opuchlaki, tylko inne. Znajdę nazwę, to podam. To rodzaj nicieni tych niebezpiecznych.
O już mam moje poszukiwania:
Często pojawiało się pytanie o żółte kuleczki na korzeniach niektórych roślin (miałam na berberysie, na turzycy ptasie łapki, znajduję czasami takie przy przesadzaniu roślin). Podpowiedzi Forumowiczów były, że jest to nawóz ze szkółki, co jednak wykluczyłam.
Zdiagnozowałam, że są to "Szczególnie groźne szkodniki - nicienie: Globodera rostochiensis (mątwik ziemniaczany) i Ditylenchus destructor (niszczyk ziemniaczak)". Zobaczcie jak wygląda.
Szczególnie groźnymi szkodnikami są dwa gatunki nicieni: Globodera rostochiensis (mątwik ziemniaczany) i Ditylenchus destructor (niszczyk).