Krysiu dziękuje za gratulacje

Kasiu dla mnie żadne problem
Fotki zrobię jutro, może uda mi się coś ciekawego uchwycić

Marzenko oj dzieje się dzieje na sekatory to patrzeć już nie moge, ale do tej pory prawie żadnych efektów, zaraz pokaże schematyczie nad czym obecnie pracuje

Aniu ja również bardzo się z tego cieszę prace zaraz opisze.

W ostatnich dniach przeprowadziłem wielkie kulkowanie Zmniejszałem rozmiar leszczyny z około6x6m do 3x4m. Gałęzie które zostały (a było ich baaardzo dużo) musiałem pociąć na małe kawałeczki sekatorem, a grubsze ciachałem piłą lisi ogon, na szczęście akumulatorową. Mimo to na sekatory patrzeć nie będę przez kilka dni, a dłonie bolą do dziś
Dzisiaj zdzierałem darń w miejscu obecnych działań. Zmieniam, powiększam, modernizuje i mam nadzieję ulepszam warzywnik Pracy jest okropnie dużo, ale walcze.
Pozostało zrobić skrzynie, a raczej ramy. Przesadzić kilka drzewek owocowych. Kupić i posadzić żywopłot grabowy i bukszpanowy, przekopać ziemie i wyrównać teren. Nie wiem co jeszcze
Na zdjęcia się to na razie nie nadaje, panuje totalny chaos i w tle panoszy się złom pobudowlany od siostry czekający na wywiezienie.
Schematyczny plan działań

Ale śliczny piesek dołączy do naszej grupy

Cudowny był dzisiaj dzień. Ciepły i słoneczny Nic szczególnego do focenia nie ma, ale kilka strzałów padło.
Żurawki po zimie.
Niektóre wzorowo przetrwały inne gorzej.
Peach Flambe

Guardian Angel

Mahogany

Kira Emerald Green

Shanghai


Niektóre nie wyglądają zachęcająco. Zaczynam w tym tygodniu wycinać.

Troszkę wiosny
Czosnki

Lilie przy południowej ścianie szaleją

Liliowce również ładnie sę budzą

Carexy w zadołowanych donicach przezimowały wzorowo

Łukasz już będziesz wycinał te stare liście żurawek? a jak przyjdzie mróz?

Zdjęcie terenu, który będzie nowym przerobionym warzywnikiem, na bałagan nie patrzeć


Te widoki niedługo będą historią



Takich elementów pojawi się u mnie znacznie więcej, chociaż ten najprawdopodobniej w przyszłym roku będzie znowu zmieniany

Na koniec niech mnie ktoś mocno kopnie, bo ja chyba śnie. Zobaczyłęm plan na magisterke i się załamałem. Nawet jednego dnia wolnego w tygodniu i to oczywiście jako jedyny rocznik na całym wydziale Ojj plany będą się sypały bardzo szybko......

monteverde napisał(a)

Łukasz już będziesz wycinał te stare liście żurawek? a jak przyjdzie mróz?

Aniu większość żurawek i tak ma odsłonięty środek i te kilka liści do okoła w niczym im nie pomoże.
A mróz powyżej 15 stopni to już zapewne nie przyjdzie. Od razu wszystkich nie wytne bo troszkę tego mam, ale pod koniec tygodnia będę zaczynał