Witam się u Ciebie, Łukaszu i zapytuję uprzejmie, czy mógłbyś mnie nieco oświecić w temacie żurawek? Czy kolor liści ma jakieś przełożenie na "lubienie" albo "nielubienie" słońca? tzn. bo głównie rozchodziłoby mi się o to, że chciałabym na dwóch rabatach posadzić albo te same żurawki, albo bardzo podobne, aby były spójne (rabaty oczywiście, nie żurawki ). Problem jest tylko taki, że na jednej przez większość dnia jest słońce, a na drugiej tylko przez ok. 2 godziny, reszta czasu - cień. Czy jest sposób na wyjście z tej sytuacji?

Z góry dziękuję za wszelką pomoca

P.s. nie wiem, czy takie pytanie zadaje się u siebie, czy u mistrza; jakby co, to proszę mnie ochrzanić, na przyszłość będę wiedzieć

Łuki, koniecznie popikuj stipę, bo potem jej nie rozdzielisz. Piękną masz. Pikuj po dwie, będzie ci łatwiej szło

Łukasz Twoja stipa jest niemożliwa, coś jej tam musisz magicznego dodawać

A tak w ogóle to nie wiem czy wczoraj czkawki nie miałeś, bo ja u siebie walczyłam z zurawkami. Stwierdziłam, że chyba przestanę je lubić, albo potraktuję jako rośliny dwuletnie. Wybujały pędami, nie wiadomo, czy przesadzać czy wyrzucić. Żałuję, że pod koniec lata nie poprzesadzałam żurawek, ale jakoś ich nie obserwowałam, że maja takie duże pędy. Teraz to masakra.

Jedynie marmoladki jakoś wyglądają. Masz jakieś odmiany, które są zgrabne i po zimie jakoś wyglądają?

Nie wiem jak Ty to u siebie ogarniasz.

Ależ piękna stipa
Moje to takie bidule i też siane ok miesiąc temu.
Mam juz popikowaną i mam nadzieję, że w końcu ruszy, bo nastawiłam się na łany w ogrodzie

Stipa na pewno na baterie

Łukasz.... piszesz, że od sąsiada masz glinę, trzeba było ją dać różom do dołka
Nie lubię róż, ale róże lubią moją glinę.. wiec sadzę te kolczaki

Paweł oczywiście z ogromną chęcią przygarnę, ja jakoś nigdy nie mogę trafić na takie ładne limonkowe

Basiu na szczęście spita na tyle się zagęściła, że dokładnie widać ile mam roślinek w doniczkach. Jeżeli będzie przemarzać, może to być roślina, którą będę wysiewał co roku bo nie wymaga dużo zachodu. Nawet wybacza gdy zapomnę podlać

Ludwiko jedne żurawki lubią słońce, drugie wręcz go nie znoszą. Są oczywiście takie bardziej uniwersalne, ale trzeba się liczyć z tym, że są to rośliny o bardzo zmiennej kolorystyce w zależności od ilości słońca. Oczywiście pokrój będzie taki sam, ale kolor w cieniu będzie mnie intensywny niż na tych, które będą rosły w słońcu. Oczywiście na te w słońcu trzeba uważać i nie przesuszać ich podczas upałów bo będą się przypalać, chociaż to też zależy od odmiany
Oczywiście pytaj ile i kiedy chcesz. Jak znam odpowiedź to odpowiadam

Iwonko koniecznie w tym tygodniu muszę się za to zabrać. Dzisiaj mam bardzo napięty grafik ogrodowy i wolę wykorzystać obecne już 15 stopni w cieniu

Danusiu to chyba bardziej moje zapominalstwo służy stipe, bo czasem zapomnę podlać

Mój sposób na żurawki to systematyczne dzielenie co dwa lata, czasem u odmian, które bardzo szybko przyrosną co roku coś odrywam i sadzę żurawkę od nowa. Chociaż zdarzało mi się często 'zapuścić' niektóre odmiany i doprowadzić do bardzo wybujałych pędów.
Obecnie jestem zwolennikiem żuraweczek, ponieważ nie mają tendencji do tworzenia gruybych pni. Wytwarzają mnóstwo małych pędów, które rosną gęsto przy gruncie. Są zwarte i łatwo się dzielą. Spokojnie mogą rosnąć bez dzielenia nawet 3 sezony.
Trzeba jednak uważać na odmiany z dopiskiem Cascade i Falls, są to odmiany zwisające w donicach lub płożące w gruncie

Gosiu(margo) specjalistą nie jestem, ale polecam południowe okno i nie przelwać trawek. Jak widać u mnie im to odpowiada

Violu moja stipa dostaje sterydy, ale cicho sza

Aniu moje rózę jeszcze czekają na wsadzenie, zabezpieczone według wytycznych książkowych i internetowych. Muszą jeszcze kilka dni poczekać, a posadzę je na pewno w mieszance gliny i kompostu Jestem na etapie przekopywania rabaty więc miejsce jeszcze nie przygotowane

Łukasz, czyli wyrzucasz starą i wsadzasz nową?

Ciebie też na róże wzięło? Matko, zaraza ciągła... Ja dopiero w maju będę kupować róże. Niedużo, tylko 4 sztuki.