Bardzo żałuję, że "Ogrodowisko" zostaje wciągnięte w coś takiego.

To przesłanie powoduje jedno... moją chęć ucieczki... odcięcia się i rezygnacji z pewnej przyjemności jaką mam przez Ogrodowisko. Nie ma to jak napluć komuś do zupy prawda?

Bardzo żałuję, że "Ogrodowisko" zostaje wciągnięte w coś takiego

To przesłanie powoduje jedno... moją chęć ucieczki... odcięcia się i rezygnacji z pewnej przyjemności jaką mam przez Ogrodowisko. Nie ma to jak napluć komuś do zupy prawda?

Brak mi słów na wypociny nebel. Co za różnica gdzie mamy ochote sie spotkać, czy to będą ogródki działkowe, czy park miejski, kawiarnia, czy "poletka" przed domkami. Chyba najważniejsi w tym wszystkim są ludzie i ich chęć do spotkania, poznania się i wymiany doświadczenia ogrodniczego. Obiecuję, że ostatni raz komentuję wypowiedź tej pani.

Pomijam to dziwaczne coś i z wielką ochotą zgłaszam swoją obecność Już się cieszę

nie, no Debra, to są moje rewiry, także mnie akurat ni e musisz przekonywać Dodam tylko,że w tymże Lasku Bielańskim znajduje się barkowy kościół pokamedulski oraz część zabudowań klasztornych. Na prawdę znakomity przykład późnobarokowej architektury, nie taki znowu częsty. Dla chętnych oczywiście